“Nie czekaj z wdzięcznością na nic wielkiego! Bądź wdzięczny a wszystko stanie się wielkie…” (Igor Herbut)
Zbliżający się koniec roku to dla wielu z nas czas refleksji i podsumowań. Niezależnie od tego, jaki ten rok był dla Ciebie, zapraszam Cię do praktyki wdzięczności – nie tylko w grudniu, ale każdego dnia nowego roku. Zdaję sobie sprawę, że jeśli ten miniony rok mocno Cię doświadczył, może nie być to łatwe zadanie. Proszę, spróbuj…
Czym jest wdzięczność?
“Bycie wdzięcznym polega na rozglądaniu się dookoła, otwieraniu oczu na wszystkie małe rzeczy, które uważamy za oczywiste.” (Henry Fraser)
Wdzięczność to o wiele więcej niż zwykłe “dziękuję”. Wdzięczność to nie pojedynczy akt związany z chwilowym przeżyciem. Wdzięczność to postawa prospołeczna, związana z rozpoznaniem dobra, które dzieje się w naszym życiu. To dobro można dostrzec również w trudnych doświadczeniach. Postawa wdzięczności kształtuje nasze wybory moralne i ma duże przełożenie na dobrostan.
Dlaczego warto?
Postawa i praktyka wdzięczności przynosi nam wiele korzyści, które znajdują potwierdzenie w wielu badaniach naukowych. Oto kilka obszarów, na które przekłada się praktyka wdzięczności:
- wzmacnia poczucie szczęścia,
- poprawia relacje między ludźmi,
- podwyższa samoocenę,
- przyciąga emocje pozytywne,
- uczy dostrzegać dobro wokół nas,
- obniża tendencję do porównywania się z innymi i narzekania,
- zwiększa motywację do działania,
- pomaga lepiej realizować cele,
- przekłada się na wzrost moralności zachowań (np. jesteśmy bardziej pomocni, skłonni do empatii),
- obniża poziom stresu,
- pozytywnie wpływa na nasz organizm (lepiej śpimy, obniża się ryzyko zachorowania m.in. na depresję).
Czy przekonałam Cię, że warto uczyć się praktyki wdzięczności?
Jak to robić?
Tak, uczyć, bo wdzięczność nie jest wrodzona. Praktyka wdzięczności wymaga nieco wysiłku, ponieważ mamy naturalną skłonność do skupiania się na tym, co negatywne. Wymaga też regularności przez dłuższy czas – jedno takie doświadczenie nie wystarczy.
Wdzięczność to praktykowanie uważności. Najpierw trzeba się nauczyć zauważać i doceniać, a jest to bardzo trudne kiedy jesteśmy, w ciągłym pośpiechu. Zwolnić, zauważyć, uświadomić sobie, za co chcę być wdzięczna/wdzięczny.
Badacze podkreślają, że warto nie tylko obejmować refleksją czy mówić za co, jestem wdzięczna, ale prowadzić też “dziennik wdzięczności” w formie pisemnej.
PRAKTYKA WDZIĘCZNOŚCI: codziennie, co drugi dzień lub na początek przynajmniej raz w tygodniu poświęć 5 minut na myślenie, za co jesteś wdzięczna/wdzięczny.
Najlepiej rób to o stałej porze dnia, kiedy będziesz spokojna/spokojny i nie będziesz się spieszyć, np. po przebudzeniu lub przed snem.
Zrób to w takiej formie, która będzie Ci służyć i nie będzie dla Ciebie dodatkowym obciążeniem.
Możesz zapisywać swoje przemyślenia w kalendarzu, w notesie czy na płatkach kwiatów w Karcie Wdzięczności, którą znajdziesz w moim bezpłatnym ebooku o wdzięczności w Cyfrowej Biblioteczce; możesz fotografować; możesz rysować lub malować; możesz nagrywać krótkie filmy….
Dziękuj za wszystko co przyjdzie Ci do głowy. Także za rzeczy pozornie drobne, mało znaczące, a nawet trudne. Nie zapominaj o wdzięczności dla siebie. Z czasem będziesz znajdować coraz więcej powodów do wdzięczności.
Za co być wdzięcznym?
“Bądź wdzięczny za to, co masz, a będziesz miał tego więcej. Jeśli koncentrujesz się na tym, czego nie masz, nigdy nie będziesz miał wystarczająco dużo.”
(Oprah Winfrey)
Wdzięczność jest jak magnes – im bardziej ją praktykujemy tym więcej dostrzegamy rzeczy, za które możemy być wdzięczni.
Ojciec Piotr Kwiatek, kapucyn, doktor psychologii, badacz psychologii pozytywnej i wdzięczności, stworzył ciekawą koncepcję czterech wewnętrznych okien wdzięczności. W zależności przez które okno spojrzysz, spodziewasz się, co tam zobaczysz.
- OKNO DARÓW ZWYCZAJNYCH To wdzięczność za to co zwykłe, proste, codzienne: za rutynę dnia codziennego, za tę samą drogę do pracy, za codzienny oddech, za ludzi którzy codziennie są obok. Tych darów jest najwięcej, są one zwyczajne, czasami przez to trudno nam je dostrzec, a tak naprawdę źródłem najgłębszego szczęścia jest po prostu nasza codzienność.
OKNO DARÓW NADZWYCZAJNYCH To wszystkie nadzwyczajne, wyjątkowe i niecodzienne wydarzenia, które nas spotykają i są źródłem naszej radości, np. premia w pracy, upragniony prezent, wakacje w pięknych krajach. W takich okolicznościach po prostu spontanicznie chce nam się wykrzyczeć innym radość. Specyfiką tak pojawiających się dóbr w naszym życiu jest ich emocjonalna siła i wyjątkowość. Nie zdarzają się one jednak zbyt często, więc nie tylko na nich powinniśmy opierać nasze szczęście.
OKNO DARÓW DUCHOWYCH Uświadamia nam, jak wiele dobra dzieje się w naszym życiu dzięki wierze w Boga. Dary duchowe są specyficzne, nie można bowiem ich zobaczyć gołym okiem ani zmierzyć. Mimo to są realną siłą w naszym codziennym życiu.
OKNO DARÓW TRUDNYCH Pokazuje ono, że dobro dociera do nas przez doświadczenie nieraz bardzo trudnych sytuacji i wydarzeń. Aby takie wydarzenia mogły nas rozwijać, muszą zostać przez nas przyjęte. Bez akceptacji trudnej rzeczywistości nie można mówić o pojawieniu się wdzięczności za nią. Jest to często proces długi i niełatwy. Przebiega od buntu i ucieczki od trudnych sytuacji, poprzez akceptację, do odkrycia ich sensu i wdzięczności za nie. Wdzięczność za dary trudne nie wiąże się z pasywnym czekaniem, aż czas zagoi rany. Jest raczej aktywnym i twórczym działaniem, polegającym na mierzeniu się z doświadczeniem zła w życiu osobistym i bliskich nam osób.
“Pewien człowiek gorąco pragnął pójść do nieba. Kiedy zmarł i tam się znalazł, anioł wziął go za rękę i pokazał mu piękne widoki – majestatyczne góry, śliczne kwiaty, wspaniałe zachody słońca, dzieci bawiące się na ulicach. Człowiek zawołał: «Czyż niebo nie jest wspaniałe?». Anioł powstrzymał go, mówiąc: «To nie jest niebo, to jest świat, w którym żyłeś, a którego nigdy nie widziałeś.»”(ojciec Piotr Kwiatek OFMCap)
Nie zasłaniajmy okien naszych serc 😊
Monika